niedziela, 25 stycznia 2015

Afrodyzjaki - rozpalanie zmysłów leczenie z impotencji - magia seks

Naturalne sposoby rozpalania zmysłów i leczenia z impotencji

Sposób na miłosne rozpalenie partnera





Miłosne uwodzenie partnera rozpoczyna się już w kuchni, a to dlatego, aby dobrze przygotować organizm i by mógł on sprostać dużym wymaganiom jakie mu stawiamy, a które są wyjątkowo wyczerpujące i związane z "ćwiczeniami fizycznymi". Jak ktoś jest głodny, to nie w głowie mu amory, ale gdy będziemy przejedzeni, to też nic z miłosnych igraszek nie wyjdzie. Myśli się wetdy o odpoczynku i spaniu, a nie o miłości. Kiedy natomiast wypełnimy brzuszki tym co trzeba i w odpowiedniej ilości, można liczyć na namiętności i długie harce. Seks lubi owoce, wymieszane z aromatycznymi bakaliami, bo to one właśnie zapewniają wybuchy namiętności i nim sprzyjają. 

Afrodyzjaki to pokarmy, zioła, napoje, przyprawy, które już od najdawniejszych czasów uważane za substancje o działaniu pobudzającym seksualnie, powodujące zwiększony popęd płciowy i dużą potencję, które podkręcają temperament i temperaturę uczuć Oczekiwano od afrodyzjaków prowokowania pożądania u adorowanej osoby, zapewnienia sprawności seksualnej, leczenia zaburzeń seksualnych (impotencji,oziębłości płciowej) oraz pomocy w sztuce miłosnej. Te właściwości przypisywano licznym roślinom, owocom, zwierzętom i minerałom na podstawie doświadczeń, mitów, magii i podobieństwa do narządów płciowych. Afrodyzjaki są znane w medycynie ludowej różnorodnych kultur świata, począwszy od starożytności do dnia dzisiejszego. Do najbardziej znanych afrodyzjaków należały: korzeń żeń-szeń, potrawy z niektórych węży, gadów, wyciągi z pająków np. tarantuli, ekstrakt z muszek hiszpańskich, rogi jelenia syberyjskiego, a także sproszkowany róg nosorożca (co jest głównym powodem wyniszczenia tego gatunku), gniazda jaskółcze, niektóre narkotyki, alkohole, szczególnie wino, przyprawy, jak np. cynamon, wanilia, imbir, goździki, kardamon, liczne zioła np. znany w Polsce lubczyk, z którego zakochane panny parzyły napar dla swoich wybrańców, a nawet włosy spod pachy lub łonowe, które się dodawało do potrawy. W XX w. Dzięki rozwojowi farmakologii i seksuologii, metod badawczych stała się możliwa obiektywna ocena i produkcja syntetycznych afrodyzjaków . Obecnie jako afrodyzjaki uznaje się środki działające wybiórczo na podniecenie seksualne przez: działanie miejscowe na nerwowe zakończenie, ośrodki seksualne, które znajdują się w rdzeniu kręgowym i w centralnym układzie nerwowym, które podrażniają układ moczowo płciowy. Do najbardziej znanych w świecie zachodu afrodyzjaków należy niewątpliwie kawa z dodatkiem imbiru i cynamonu oraz koziego mleka, morele z dodatkiem pszczelego mleczka. Spożywane od wieków winogrona, brzoskwinie i ananas są najlepsze na męskie moce!



Winogrona - to prawdziwe owoce miłości, które to wykorzystują współczesne czarownice i podają je w postaci ciepłego soku z dodatkiem rozgrzewającego cynamonu. Winorośl - znana jest z tego, że posiada wyjątkowe właściwości pobudzające erekcję. To prawdziwy napój Bogów. W starożytnej Grecji mieszano sok z winogron z cedrem, sosną czy piołunem robiąc wspaniałe nalewki sprzyjające amorom.

Ananas - ma enzymy wspomagające gospodarkę hormonalną mężczyzn i kobiet, ale na mężczyzn działają mocniej i dogłębniej. Owoc zmienia bowiem smak nasienia mężczyzn, gdyż po jego spożyciu staje się ono bardziej słodkie.

Brzoskwinie - działają na zmysły jak żadne inne owoce. Ich delikatny meszek przypomina muśniętą słońcem skórę, a soczystość i smak przypomina kobiece narządy płciowe, co podkręca jeszcze wyobraźnię. 

Afrodyta


Bogini Miłości - Afrodyta
Grecka Bogini Afrodyta, aby wzmóc popęd płciowy i uczynić swoje romanse bardziej ekscytującymi, sięgała po potrawy z morskich głębin, a siłę do miłosnych igraszek zdobywała delektując się ambrozją - potrawą z kaszy jaglanej i miodu.

Stary Testament wymienia miłosne zioło, którym jest mandragora - roślina, której korzeń przypominał wyglądem postać człowieka. Była ona także używana w starożytnym Egipcie. Mandgagora jako roślina lecznicza wymieniona jest już w staroegipskim papirusie Ebersa z 1550 r. p.n.e. Hipokrates zalecał stosowanie małych ilości nalewki dla opanowania depresji i stanów lękowych natomiast Teofrast zalecał stosowanie jej na rany po zmieszaniu z mąką. Zauważył też, że mandragora jest silnym afrodyzjakiem, ale używano też tej rośliny do ukojenia chronicznych bólów, a także przepisywano ją na melancholię, reumatyzm i drgawki. Rzymianie używali mandragory jako środka znieczulającego, podając pacjentom przed operacją kawałek jej korzenia do żucia. Wykorzystywali ją także jako składnik miłosnych eliksirów, a najsilniejsze z nich miała sporządzać sama Kirke, toteż mandragorę nazywano Kirkaia, tj. roślina czarodziejskiej Kirke. Mandragora była atrybutem bóstw podziemnych, zsyłających śmierć, takich jak Hekate, która hodowała ją w swoim czarodziejskim ogrodzie. Mandragora zwana była przez Greków również Apollinaris od stanów transu Pytii delfickiej, wieszczki Apollina. W średniowieczu i później silnie zgrubiały, rozgałęziony korzeń (tzw. alrauna) tej rośliny był uważany za środek magiczny. Korzeń przypomina ludzką postać i to prawdopodobnie było źródłem przypisywanych jej magicznych mocy, a także to iż była składnikiem owianej mgłą tajemnicy maści czarownic. Z mandragorą wiąże się z nią legenda, według której roślina ta wydaje z siebie zabójczy krzyk, kiedy jest wyrywana z ziemi. Nazywano ją wilczą jagodą i wierzono, że rośnie zawsze pod szubienicami. Jagody nazywane "jabłkami miłości" były uważane za środek przeciw bezpłodności, pobudzający żądze miłosne, próżność w małych dozach i głupotę w dużych. Użyta we właściwych dawkach może działać silnie erotyzująco.

Afrodyzjaki możemy podzielić na:
  • Środki, zwykle o charakterze magicznym, często tzw. napoje miłosne, mające spowodować zakochanie się lub ukierunkowany pociąg seksualny, dawniej nazywane lubczykami.
  • Substancje zwiększające możliwości seksualne, najczęściej przez pobudzenie lub poprawienie erekcji mężczyzn oraz pobudzenie seksualne kobiet niekoniecznie powiązane z miłością.
Ze względu na sposób działania można dokonać podziału afrodyzjaków na:
  • "Magiczne", które w znacznej większości przypadków nie mają w swoim składzie substancji oddziałujących w żaden sposób na organizm.
  • "Magiczne" lub ludowe, mogące rzeczywiście skutecznie działać, dzięki zawartym w nich substancjom oddziałującym na organizm.
  • Tradycyjne oraz ludowe środki, bez działania "magicznego", często określone pokarmy lub napoje. Niekiedy tradycja przypisuje właściwości afrodyzjaku potrawom przyrządzonym z produktów przypominających członek w stanie erekcji (szparagi, smardze, młode pędy bambusa, por). Potrawy te mogą pozytywnie wpływać na na seksualność dzięki dużej zawartości pewnych mikroelementów lub witamin albo dużą kaloryczność.
  • Lekarstwa medycyny naturalnej i ludowej, skuteczne działanie niektórych zostało w pozytywnie zweryfikowane przez naukę. 
  • Lekarstwa współczesne – oferowane przez firmy farmaceutyczne mają różne działanie. Niekiedy tylko efektem placebo, wzmocnionym odpowiednio dobranymi witaminami i mikroelementami, czasem oddziaływanie na ciała jamiste członka, poprawiającymi lub zwiększającymi ukrwienie lub wpływającymi pozytywnie na system nerwowy. Mają formy tabletek, kapsułek, kropli lub maści.
  • Kosmetyki, zawierające według producentów feromony ludzkie, mające zwiększać atrakcyjność seksualną osoby ich używającej.

Historia Afrodyzjaków


Z umiejętności przygotowywania magicznych eliksirów, wzmagających popęd płciowy słynęły w średniowieczu czarownice. Do typowych składników tychże mikstur należały między innymi: żywica drzew, jądra zwierząt, pomidory, zwane jabłkami miłości (w czasach, po odkryciu Ameryki przez Kolumba), ostrygi, jaszczurki, przepiórki, fasola oraz włosy należące do mężczyzny, na którego miał zostać rzucony czar. Warzywami uważanymi za afrodyzjaki były: szparagi, karczochy, por, pasternak, rzepa, sałata, kapusta, a wśród grzybów - trufle. Z roślin były to - mandragora oraz przedstawiciel storczykowatych – Coeloglossum bracteatum, którego ziele należało rozpuścić w kozim mleku. Popularny był także sproszkowany róg nosorożca fałszywie uważany jako afrodyzjak. Korzeń żeń-szenia jest znany od wieków w Chinach. Częstą praktyką wśród kobiet było przygotowywanie potraw i specyfików wzmagających pociąg seksualny partnera. Jednym z bardziej drastycznych sposobów było przyrządzanie mężowi potrawy z ryby, którą należało żywą włożyć do pochwy, poczekać, aż zdechnie a następnie wyjąć i ugotować. Popularne wśród kobiet było także posmarowanie skóry miodem i posypanie jej pszenicą, a następnie zeskrobanie ziarna i zmielenie go w młynku, przy czym najważniejszą rzeczą było, aby obracać rączkę w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara - obracanie jej w drugą stronę wywoływało impotencję. Z tak uzyskanej mąki należało upiec chleb i podać go do zjedzenia partnerowi. Istotny był także sposób wyrabiania ciasta. Należało to robić między udami, a czym wyżej, tym efekty były lepsze.

A oto jeden z przepisów na miłosną potrawę mający prawie 5000 lat!
  • "Ususzyć liście tarniny i akacji, rozdrobnić je i zmieszać z taką samą ilością miodu, odstawić na 4 dni, spożywać regularnie"
  • Młodym małżonkom przed nocą poślubną zalecano spożywać suszone liście młodej akacji zmieszane z miodem. Potrawa ta miała obudzić w nich miłość i zapewnić rozkosz.
  • W starożytnej Grecji na potencję polecano napój przygotowywany z ciepłego jogurtu i dzikich orchidei, w Rzymie zalecano spożywać duże ilości czosnku, a do picia napój z mleka kokosowego z miodem.
  • Jedna ze starych metod na pobudzenie spółkowania przekazana przez papieża Jana XXI to: "Nasienie lnu zmieszane z pieprzem i dawane do spożycia silnie pobudza do miłosnych rozkoszy".

Daleki Wschód Kolebką Miłości



Za kolebkę miłości uważany jest Daleki Wschód. Stamtąd pochodzi słynna nalewka z korzenia żeń-szenia, którą pili chińscy cesarze i dzięki niej zaspakajali setki nałożnic. Uważano na Wschodzie, że najlepszym lekarstwem na impotencję jest sproszkowany róg nosorożca, co doprowadziło do wyginięcia tych zwierząt. W Indiach za najlepszy afrodyzjak uchodziły konopie, a w Hongkongu i na Tajwanie zupy z wkładką z tygrysiego penisa. Mężczyźni z tamtych rejonów do dziś uważają, że takie danie zapewni im seksualną sprawność. Takie samo przeświadczenie o mocy zwierzęcych genitaliów jest w Hiszpanii. Aby zwiększyć swoje seksualne doznania mieszkańcy tego kraju raczą się odpowiednio przygotowywanymi jądrami byków, a wielokrotność orgazmów miał zapewnić zjedzony móżdżek! Mieszkańcy Bałkanów wierzą, że libido zwiększa się po zjedzeniu oczu jagniąt, a na Węgrzech mężczyźni uważają, że sprawność seksualną zapewni im zjedzenie grzebieni kogutów!

Menu słynnych kochanków


Don Juan na śniadanie spożywał 50 ostryg i omlet z jaj z ogromną ilością ziół i przypraw, głównie z bazylią, lubczykiem i czosnkiem.

Szejk Nefzawi - autor dzieła "Aromatyczny ogród" pisał, że jedzenie żółtek jaj (bez białek) daje silny bodziec do stosunków miłosnych.

Madame Pompadour - słynna kochanka króla Francji uważała, że picie soku z marchwi zapewnia intensywne przeżywanie miłosnych rozkoszy.

W dawnej Polsce najbardziej znanym zielem o miłosnym działaniu był lubczyk. Jeśli słowiańska dziewczyna chciała zdobyć chłopaka, to przygotowywała mu napar z lubczyku. Takim to napojem książę Bogusław Radziwiłł raczył białogłowy, aby je potem łatwiej mógł zawieść do alkowy.

Dietetyka seksualna


Dobry kochanek, to przede wszystkim zdrowy kochanek! Ażeby zachować siły witalne, trzeba przestrzegać zdrowej diety, najlepiej niskokalorycznej i wegetariańskiej, bogatej w witaminy i mikroelementy. Miłosne menu dla wybranka serca powinno obfitować zwłaszcza w selen i cynk. Selen w znacznych ilościach gromadzony jest w męskich gruczołach płciowych (prawie połowa jego ilości w organizmie) i gwarantuje, że sprawnie funkcjonują. Cynk zaś bierze udział w powstawaniu testosteronu - męskiego hormonu płciowego regulującego popęd płciowy. Najbogatszym źródłem cynku i selenu są orzechy oraz pomidory, czosnek, natka pietruszki, dynia, truskawki i brokuły.

Nieocenionym biopierwiastkiem zarówno dla kobiet jak i mężczyzn jest mangan. Bierze on udział w syntezie dopaminy - neuroprzekaźnika mającego wpływ na poprawę nastroju i wzmacniającego popęd płciowy. Mangan obecny jest w ananasach, orzechach i wielu warzywach liściastych.

Witaminy, a zwłaszcza beta-karoten wpływają korzystnie na produkcję hormonów płciowych,witamina E zwiększa libido i płodność, witamina C razem z witaminą E działa korzystnie wpływając na pożądanie, a witaminy grupy B poprawiają ukrwienie narządów płciowych. Żródłem występowania tych witamin są owoce i warzywa. 

Każda pani powinna zadbać o to, aby w miłosnych potrawach przygotowanych z myślą o panach było sporo białka, a zwłaszcza argininy, która stanowi główny składnik płynu nasiennego. Zwiększa ona napływ krwi do penisa i przedłuża erekcję. Arginina występuje w orzechach i nasionach orzeszków ziemnych i migdałów, można argininę znaleźć także w czekoladzie i rodzynkach. Zawarte w ziarnach kakaowca alkaloidy pobudzają tą część centralnego układu nerwowego, która wpływa na nastrój i potencję.

Wszystkie przygotowywane dania należy przyprawiać między innymi gałką muszkatołową, imbirem, gorczycą, pieprzem, ostrą papryką czy kurkumą, ponieważ zawierają one substancje delikatnie drażniące, które nasilają ukrwienie w obrębie narządów płciowych i sprawiają, że sfery erogenne stają się bardziej wrażliwe na dotyk.

Można wszakże jeść seksownie, seks uprawiać ze smakiem i jednym i drugim się rozkoszować. O tym, że warzywa, a zwłaszcza bulwiaste korzenie "pobudzają chuć" pisano już w wieku XVII. Dzisiaj naukowcy udowodnili, że żaden inny pokarm nie jest tak bogaty w witaminy i składniki mineralne i że to one właśnie podnoszą naszą witalność.

Magia miłosna w kuchni


Dzięki poznaniu chemii miłości i wpływu właściwego odżywiania się na różne funkcje organizmu, dobrze jest stosować dietę zmniejszającą stężenie cholesterolu, węglowodanów, a zwiększającą stężenie dobrego białka, witamin i mikroelementów, co ma sprzyjać zdrowiu seksualnemu: dużo, warzyw, owoców oraz czekolady. Wspaniale na kondycję seksualną działają jajka, które należy spożywać lekko ścięte, nigdy gotowane na twardo. Nie sposób też ocenić siły, jaka drzemie w przyprawach. U panów wywołują one przekrwienie męskości, dlatego nie powinno zabraknąć dań doprawionychlubczykiem, bazylią, chili, gałką muszkatołową, papryką, pieprzem. 

Wśród warzywnych afrodyzjaków znalazła się tak zwana "gruszka miłosna" czyli bakłażan. Obniża on poziom cholesterolu, dzięki czemu jesteśmy sprawniejsi, także w alkowie. Dużo witaminy A, beta-karotenu, potasu, cynku posiada cykoria. Dodaje wigoru, dostarczając mało kalorii. Afrodyzjakiem jest też czosnek, poprawiający ukrwienie narządów płciowych. Na męską potencję działa też koper włoski (fenkuł) z którego sporządzano wino i pito je przed miłosnymi igraszkami oraz karczoch, zwany przez Włochów "ziemniakiem miłości". Bardzo skutecznym afrodyzjakiem jest marchew - ochota na seks rośnie dzięki zawartym w niej olejkom eterycznym. To samo dotyczy selerów, apomidory podnoszą poziom hormonu szczęścia - serotoniny. Szparagi - mają niezwykle wymowny kształt, pobudzają pracę hormonów.

Owoce sprzyjają miłosnym zbliżeniom dzięki swemu aromatowi, kształtom, kolorom i sokom. Jedząc owoce czujemy się lekko i świeżo. Wspaniałym afrodyzjakiem wśród owoców jest awokado - zawiera dużo potasu, dzięki czemu daje nam odprężenie i koi nerwy. Banany cechuje nie tylko sugestywny kształt, ale także to, że są pełne mikroelementów podnoszących witalność. Brzoskwinie zwane "piersiami Wenus" od zawsze działały kusząco na mężczyzn. Zawarte w nich witaminy i mikroelementy wzmacniają i pozwalają pozbyć się stresu. Niepowtarzalne właściwości mają figi, które należą do najskuteczniejszych afrodyzjaków. Dla Greków stanowiły one symbol płodności i miłości. Granaty z kolei to symbol płodności uznany już w czasach biblijnych. Melon znakomicie orzeźwia i pobudza zmysły, a słodkie morele skłaniają do zmysłowych szaleństw. Pigwa, to kuszący owoc, który wąż kusiciel podał Ewie w Edenie. Arbuz to naturalna viagra i należy spożywać go ze skórką (może być w postaci soku - dokładnie miksując skórkę).

Orzechy kojarzą się z miłością już od czasów starożytnych kiedy to orzechami obsypywano młode pary. Są symbolem płodności, a siła ich tkwi w dużej zawartości witamin grupy B, witaminy E imagnezu. Wszystkie te składniki wpływają na nasze dobre samopoczucie, a co za tym idzie na udany seks! Najpopularniejszymi orzechami są orzechy włoskie, jednak orzechy laskowe w niczym im nie ustępują pod względem kuszących właściwości. Orzechy laskowe leczą męską niepłodność. Na płodność też wpływają orzechy kokosowe, które w Indii kapłani ofiarowywali kobietom pragnącym dziecka. Już od wieków sporządzając miłosne napoje wykorzystywano migdały. Są one spokrewnione z owocami afrodyzjakami - brzoskwiniami i morelami.

Czekolada kryje w sobie pewną tajemnicę i dlatego trudno się jej oprzeć. Nie tylko wspaniały wygląd, smak i konsystencja sprawiają, że po czekoladowej uczcie mamy większą ochotę na seks, miłosne hulanki i swawole. Czekolada niewątpliwie działa na zmysł smaku i powonienia, jednak jest afrodyzjakiem dzięki zawartości substancji o działaniu psychoaktywnym. To pobudzająca kofeina, uzależniająca fenyloetyloamina (będąca pochodną amfetaminy - udowodniono, że produkuje ją mózg osoby zakochanej), sprawiają że chce się nam żyć i kochać. Czekolada był już znana na dworze azteckiego wodza Montezumy, który dziennie pił 50 szklanek tego napoju, aby zaspokoić 600odalisek ze swego haremu. Czekolada ta była jednak zupełnie gorzka i dopiero Hiszpanie dodali do niej cukier tworząc najbardziej kuszący z przysmaków.

Pobudzające zmysły zakochanych napoje: koktajle czy napary mogą wytworzyć przyjemny nastrój, odprężyć, ułatwić przeżywanie ekstazy. Wykorzystuje się do ich sporządzania opisane wcześniej produkty między innymi owoce, zioła, przyprawy. Dawniej sporządzano miłosne napoje ucierając produkty w makutrze lub moździerzu, ale dziś można do tego użyć mikser lub blender czy też elektryczny młynek do kawy.

Przyprawy zawierają w sobie silnie działające substancje, które pobudzają krążenie oraz działają na układ nerwowy, powodując wzrost podniecenia seksualnego czy większą wrażliwość na bodźce. Prezentowane przyprawy - zarówno te egzotyczne jak i swojskie od wielu wieków uchodzą za doskonałeafrodyzjaki. O ich cudownych właściwościach donoszą księgi chińskie, hinduskie, arabskie, a ich moc zna też medycyna ludowa, której korzenie sięgają starożytności i średniowiecza. Nie żałujmy przypraw w naszej kuchni, szczególnie gdy zapraszamy ukochaną osobę na romantyczną kolację we dwoje!
Miłosne dania 

Sałatka z owoców

Umyte i pokrojone w kostkę owoce: Ananas, 2 brzoskwinie, jabłko, 200g. winogron bez pestek, grejfrut (obrany z błonek), lub po garści malin czy jagód. Dodać odrobinę kocimiętki, pomieszać z sokiem z połowy cytryny, odrobiną cukru i pestkami słonecznika. Smacznego!

Dobrze doprawione danie to podstawa kulinarna, która wpływa na libido, a napar z pietruszki pobudza macicę i zwiększa odczuwalność doznań.

Napar z pietruszki

1-2 łyżki liści z pietruszki lub korzeń pietruszki zalać szklanką wrzątku i odstawić na 10 minut. Pić 3 razy dziennie. 

Miód na ogień w żyłach

650 ml. wody wymieszać z 1 g. drożdży winnych. Odstawić na 2 dni, dodać 330 ml. miodu i 4g. kwasku cytrynowego. Odstawić na 2 tygodnie. Przelać do czystego naczynia i odstaw na 6-7 tygodni. Pić po kieliszku po jedzeniu.

Miłosne kakao

2 szklanki mleka podgrzać w rondelku, wrzucić 8-10 kostek gorzkiej czekolady (najlepiej 70%). Mieszać aż się rozpuści, posłodzić do smaku, dodać szczyptę czilli. Pić na deser.

Miłosne przyprawy


Anyż

Wyjątkowej urody i silnego aromatu przyprawa mająca kształt ośmioramiennych gwiazdek, uzyskiwana z wysuszonych owoców wiecznie zielonego krzewu rosnącego w Chinach i Wietnamie. Anyż znali już Rzymianie podając na swych słynnych ucztach anyżowe ciasteczka jako ostatnie danie. W średniowieczu, we Francji anyż stosowano przy kłopotach trawiennych, a medycyna ludowa poleca go do dziś. Jest niezastąpiony dla karmiących matek mających kłopoty z niedostatkiem mleka. Stosowany jest też jako dodatek do pierników i dań z miodem.

Cebula

Uznana za lekarstwo na płodność, ponieważ zwiększa ilość spermy i wywołuje chęć w kobietach. W niektórych rejonach Francji podaje się zupę cebulową młodej parze tuż po ceremonii ślubnej. Arabska księga "Ogród rozkoszy" wspomina, że słynny kochanek Abdulei Heloukh przez 30 dni miał nieustającą erekcję, ponieważ objadał się cebulami. Zarówno starożytni Egipcjanie, jak i pobożni Hindusi wykluczyli ją z jadłospisu właśnie dlatego, że zbyt wzmaga pożądanie i osłabia samokontrolę.

Chili

Jedzenie dużej ilości tej papryki według wierzeń Indian wzmaga potencję seksualną. Dlatego też stała się chili symbolem kuchni meksykańskiej i symbolem tego kraju, a do Europy chili przybyła za czasów Krzysztofa Kolumba. Chili swoją ostrość zawdzięcza kapsaicynie, która rozgrzewa i koi ból, zawiera też witaminę C. Papryka nie traci tej witaminy nawet po ususzeniu czy sproszkowaniu. Pobudzające właściwości chili zawdzięcza reakcjom mózgu na palący smak. Wytwarzają się wtedy związki chemiczne zwane endorfinami, które wywołują uczucie przyjemności. Bez chili trudno sobie wyobrazić dania kuchni meksykańskiej i węgierskiej.

Cynamon

W Chinach skąd pochodzi już przed 3 tysiącami lat uchodził za afrodyzjak. Do Europy przywieźli go Portugalczycy. Cynamon to kora wiecznie zielonego drzewa kasji rosnącego w Indonezji, Chinach, Wietnamie i Birmie. Swój specyficzny aromat zawdzięcza olejkom eterycznym, które to działają antyseptycznie, poprawiają krążenie i pobudzają, wyostrza doznania. Już Hipokrates zalecał w przypadku miłosnych niepowodzeń pić napoje doprawione cynamonem, wanilią i żeń-szeniem. W kuchni europejskiej dodajemy cynamon do słodkich potraw i kompotów. A Szejk Nefzawi - autor XVI wiecznego dzieła "Aromatyczny ogród" - radził dodawać go do grochu gotowanego z cebulą. Stanowi to najskuteczniejszy afrodyzjak! Wartość cynamonu w starożytności była większa niż wartość złota. W Egipcie wykorzystywany był jako jeden z środków mumifikujących. Cynamon nie tylko nadaje wyśmienity smak potrawom i napojom, ale także wspiera trawienie, redukuje poziom "złego cholesterolu" we krwi, zmniejsza sztywność stawów i mięśni, ma silne działanie antybakteryjne, zapobiega zapaleniom dróg moczowych i chorobom zębów i dziąseł. Działa rozgrzewająco, wspomagająco przy przeziębieniach, wspiera wewnętrzny ogień (Agni). Sam zapach cynamonu ma stymulujący wpływ na działanie mózgu, poprawiając pamięć i zdolność koncentracji. Ponadto jest wyśmienitym źródłem manganu, żelaza i wapnia.

Czosnek

Sok czosnkowy zawiera jeden z enzymów, jakie produkuje organizm podnieconej kobiety, dlatego jest polecany jako środek wzmacniający pożądanie i potencję. Buddyjscy mnisi mieli zakaz jedzenia czosnku. Jeść tylko we dwoje, albo w ogóle.

Gałka muszkatołowa

Pojawiła się w Europie (przywieziona z Indii do Konstantynopola) od VI wieku. Stosowano ją jako lek na poprawienie trawienia, a w średniowieczu - jako środek na potencję. Gałka - to pestka rośliny zwanej muszkatołowcem korzennym - cieszyła się opinią dobrego afrodyzjaku, a nawet nazywana była "przyprawąkochanków". W kuchni zaczęto jej używać dopiero w XV wieku, kiedy to handlem przyprawami zajęli się Portugalczycy. Gałkę muszkatołową dodaje się do słodkich dań (desery, pierniki), do pikantnych (gulasz, bigos) oraz do napojów. Do smaku wystarczy szczypta przyprawy, gdyż w większych ilościach powoduje zaburzenia świadomości (jest halucynogenna).

Gorczyca

W średniowieczu uważano ją za tak podniecający środek, że zakonnikom zabraniano musztardy, którą robiono z ziaren gorczycy.

Goździki

Goździki to wysuszone pąki kwiatu goździkowca korzennego znane już w Chinach przeszło 3000 lat temu. Do Europy trafiły dopiero około XI wieku, choć należą do najstarszych przypraw w dziejach ludzkości. Właściwości pobudzające ma olejek eteryczny o odurzającym działaniu i ma on cechę afrodyzjaku. Olejek goździkowy ma też właściwości antyseptyczne i przeciwbólowe, a napar wtarty w dziąsła czy też rozgryziony goździk łagodzi bóle zębów. W kuchni mają zastosowanie zarówno do dań słodkich (kompotów z jabłek, gruszek, marynat, napojów) oraz pikantnych (pasztety, korzenny chleb). Przyprawa ma charakterystyczny, bardzo przyjemny korzenny zapach, a w smaku jest piekąca. Goździki mają właściwości odświeżania oddechu. Tę właściwość znali już starożytni Chińczycy: na dworze cesarza panował zwyczaj, że zwracający się do niego dworzanie musieli trzymać w ustach kilka goździków, aby ich oddech zachował świeżość. Olejek goździkowy zwany eugenolem uważany jest za antyseptyczny i przeciwbólowy. Rozcieńczony i wtarty w dziąsła, czy nawet sam rozgryziony goździk, łagodzi bóle zębów. Goździki są też wyśmienitym źródłem manganu, witaminy C, witaminy K oraz kwasów tłuszczowych Omega-3.

Imbir

W Chinach znany już od kilku tysiącleci jako afrodyzjak, a w Europie zaledwie od średniowiecza. Korzeń imbiru o cytrynowym zapachu i korzennym, palącym smaku można używać zarówno w stanie świeżym (wtedy uchodzi za najlepszy afrodyzjak) jak i suszonym. Korzeń imbiru pobudza ukrwienie narządów płciowych przez co wzmaga erekcję i wzmacnia wrażenia seksualne obojga płci. Wspomaga też trawienie, krążenie krwi, pobudza apetyt. Dodajemy go do zup, ryżu, jajek, deserów, kompotów. Szejk Nefzawi - autor dzieła "Aromatyczny ogród" zalecał imbir jako doskonały środek na potencję (korzeń imbiru zmieszany z miodem, czosnkiem, cynamonem, goździkami i gałką muszkatołową). Imbir posiada wiele właściwości terapeutycznych. Hamuje nudności i wymioty w trakcie podróży, jest składnikiem wielu leków na chorobę lokomocyjną, ma właściwości przeciwobrzękowe i przeciwzapalne, łagodzi bóle reumatyczne i mięśniowe, poprawia procesy trawienia, usuwa gazy jelitowe i działa relaksująco na cały przewód pokarmowy. Odświeża oddech, daje wytrwałość i wzmacnia system nerwowy. Jest bardzo dobrym źródłem potasu, magnezu, miedzi, manganu i witaminy B6.

Polecana jest herbatka z imbiru poprawiająca krążenie krwi. Arabowie uważają, że zmieszany z miodem tworzy maść, która powiększa objętość penisa.

Jałowiec

W słynnym traktacie o miłości "Kamasutra" zalecano pić napój przyżądzony z namoczonych ziaren jałowca. Znany jako afrodyzjak w Indii, ale także w Europie przypisywano jałowcowi magiczną i leczniczą moc stosując go w leczeniu nadczynności tarczycy i artretyzmie i podając do picia napary, syropy i nalewki sporządzone z jagód jałowca. Wierzono, żegałązka tej rośliny wpięta do kapelusza chroni przed złymi duchami.

Kardamon

Kardamon to nasiona rośliny Elettaria Cardamomum, której uprawa nie jest ani łatwa, ani tania, a jej największym plantatorem są Indie. "Kamasutra" radzi łączyć z grochem. Pobudzające właściwości tej przyprawy były znane już w starożytnej Grecji, Rzymie, Egipcie i krajach arabskich. W Europie kardamon znany był już od średniowiecza tak, że wydano nawet specjalną bullę papieską zakazującą jego stosowania! Zawartość dużej ilości różnych olejków eterycznych jest podstawą korzystnego wpływu tej przyprawy na nasze zdrowie. Stymuluje apetyt, poprawia trawienie, działa rozkurczowo, zapobiega wzdęciom, wspomaga oczyszczanie organizmu z kofeiny, działa pomocniczo przy zwalczaniu nawracających infekcji, poprawia ukrwienie płuc, jest pomocny przy astmie i zapaleniu oskrzeli. Stymuluje mózg, jest dobrym źródłem wapnia, żelaza i magnezu. Kardamon jako afrodyzjak pobudza, wspomaga trawienie, wzmacnia organizm, odświeża oddech. Przyprawa ma intensywny korzenny smak, a jej zapach jest zbliżony do zapachu kamfory i eukaliptusa. Dodawać ją można do herbaty, kawy, ciast, sałatek owocowych.

Lubczyk

Znany był głównie w dawnej Polsce, a panny chcące rozkochać w sobie chłopca, dawały mu potrawę z dodatkiem tej rośliny. Największą moc miał lubczyk wykopany 1 października o godzinie 6 rano! Wpleciony we włosy podczas zaręczyn i zaślubin miał gwarantować udany związek. Medycyna ludowa potwierdza działanie lubczyku jako środka zwiększającego pobudliwość seksualną. Odwar z jego korzenia wykorzystuje się w przypadku nieżytów dróg moczowych i niewydolności nerek. W kuchni stosuje się to ziele do zup i sałatek.

Mięta

O tym, że mięta wpływa na męskość wiedzieli już Arabowie. Zdaniem starożytnych pobudzała działalność mózgu (dlatego adepci filozofii w Rzymie nosili wianki z mięty), ale we Francji pito ją ze względu na to iż podnosiła libido. Mięcie przypisywano właściwości magiczne - włożona do łóżka zapewniała wierność małżeńską. Ludowa medycyna traktowała miętę jako lek na dolegliwości gastryczne, ale picie świeżo zerwanej mięty jest pomocne w przypadku impotencji. Sam zapach mięty działa odżywczo, a świeże listki dodane do sałatki owocowej wspaniale podnoszą smak.

Oregano

Rzymianie uważali, że zapach oregano powstał ze słodkiego oddechu Afrodyty. W dawnych czasach napar z oregano uchodził za znakomity napój miłosny, który odprężał i rozgrzewał nieśmiałych, a odpowiednio podany i przyrządzony, zapewniał miłość aż po grób.

Pieprz

Czarny pieprz (Piper Nigrum) wywodzi się z Indii i uprawiany jest w wielu krajach tropikalnych. Duża zawartość olejków eterycznych nadaje mu charakterystyczny, palący smak. Działa rozgrzewająco, wzmacniająco i pobudzająco. Świeżo zmielony nadaje potrawom niepowtarzalny aromat. Dzięki odmiennej obrobce ziaren otrzymuje się pieprz biały, czarny, zielony oraz czerwony. W Europie był znany już w starożytności, a na dobre rozpowszechnił się dzięki podróżom Vasco da Gama. W okresie średniowiecza stanowił kosztowny prezent dla panujących książąt, papieży czy biskupów. Czarny pieprz stymuluje apetyt, pobudza wydzielanie śliny, podnosi ciśnienie, hamuje rozwój zapaleń, działa pobudzająco; stymuluje kubki smakowe w ten sposób, że wysyłany impuls do żołądka zwiększa wydzielanie kwasu solnego, co ma wpływ na poprawę trawienia. Czarny pieprz jest dobrym źródłem manganu, żelaza i witaminy K. Indyjska Medycyna - Ajurweda wymienia pieprz jako lek na wiele dolegliwości, a lekarze chińscy uważają go za środek na potencję. Szejk Nefzawi - autor dzieła "Aromatyczny ogród" radzi nacierać członek miksturą z pieprzu z dodatkiem lawendy, piżma, miodu i imbiru.

Pieprz Cayenne

Jeżeli do szklanki soku pomidorowego dodamy łyżeczkę tej przyprawy (napój będzie bardzo piekący) to panom przybędzie dużo sił witalnych! Pieprz Cayenne (nazwa pochodzi od nazwy Cayenne - stolicy Gujany Francuskiej) otrzymywany jest z papryki rosnącej w tropikach. Jest ona suszona, a następnie mielona i w takiej postaci trafia do sprzedaży. W medycynie naturalnej pieprz cayenne stosowany jest do leczenia dolegliwości gastrycznych, chorób układu krążenia, bólu gardła, a także w celu przyspieszenia przemiany materii i obniżenia poziomu cholesterolu.

Rozmaryn

W XVII-to wiecznym dziele "Delicje królewskie" pisano o rozmarynie, że jest "pocieszycielem serca, żołądka, rozumu i wszystkich ludzkich komórek nerwowych"! Znany już był w starożytności, a Rzymianie zażywali go przed spotkaniem z wybranką serca. Swoje pobudzające działanie rozmaryn zawdzięcza zawartemu w jego liściach i kwiatach eterycznemu olejkowi, który w aromaterapii wykorzystywany jest do uspokojenia nerwów, poprawy krążenia krwi, uśmieżenia bóli reumatycznych. Zewnętrznie dodajemy go do kąpieli ujędrniających skórę, która staje się lepiej ukrwiona, co może mieć znaczenie przed upojną nocą we dwoje. W kuchni wykorzystujemy rozmaryn jako dodatek do pizzy i ziemniaków.

Seler

Gdyby mężczyźni wiedzieli jaki efekt dają selery, zapełniliby nimi swoje talerze. We Francji tak się wierzy we właściwości podniecające tego warzywa, że wszelkie napoje miłosne składają się wyłącznie z jego soku. Dzięki niemu skóra nabiera blasku, a kobiety stają się pełne seksapilu.

Szafran

Najdroższa i najpopularniejsza na świecie przyprawa uzyskiwana z wysuszonych znamion krokusa, ale nie tego którego znamy w Polsce rosnącego w górach. Krokusy z których zbiera się szafran rosną w Hiszpanii, Grecji, Francji, Turcji, Iranie, Maroku, Kaszmirze i trzeba zebrać aż 150 tysięcy kwiatów, aby otrzymać kilogram tej przyprawy. Szafran jako afrodyzjak znany był już przez Asyryjczyków i Fenicjan oraz Greków. Wierzono, że jeśli dziewczyna będzie spożywać szafran przez tydzień, to łatwiej będzie ją zdobyć. Starożytni Grecy i Rzymianie twierdzili, że pobudza kobiece narządy płciowe i powoduje długotrwały orgazm. Na panów działał tak silnie, że zalecano stosowanie go wyłącznie młodym, silnym mężczyznom. W Polsce szafran był jedną z ulubionych przypraw szlachty dodawany do ryżu, ciasta i napojów.

Szparagi

Już sam widok długich łodyżek zakończonych dziarską główką budzi erotyczne skojarzenia. Grecy uważali je za tak mocny środek pobudzający, że nazwali je pożądaniem.

Wanilia

Zapach wanilii pobudza mężczyzn, a jej kuszące właściwości znali już Aztekowie. W Europie spopularyzowali ją Hiszpanie w połowie XVI wieku sprowadzając ją z Meksyku (gdzie były jej kwiaty zapylane przez owady tylko tam żyjące). Potrzeba było aż trzech wieków, aby opanować metodę sztucznego zapylania kwiatów wanilii i zacząć ją uprawiać w innych krajach. Źródłem aromatu wanilii nie jest jej kwiat, lecz pęknięty owoc, który ma formę długich strączków. Wydzielają one olejek waniliowy o właściwościach nasercowych. Aztekowie dodawali ją do czekolady dla wzmocnienia erotyzujących właściwości obu produktów. Uważana za delikatny afrodyzjak stosowany dla kobiet. Stygnące uczucia możesz ożywić za pomocą wanilii. Pal waniliowe kadzidełka lub aromatyczne olejki. Daj ukochanemu kawę z dodatkiem wanilii i piecz waniliowe ciasta. Trzeba pamiętać, że afrodyzjakiem jest tylko sama prawdziwa wanilia, bo cukier wanilinowy ma zapach uzyskany sztucznie i afrodyzjakiem w żaden sposób nie jest!

Jak kubeł zimnej wody może zadziałać podana na kolację sałata, ogórki i chrzan, ruta, chmiel, macierzanka i majeranek.

Żeń-szeń cudowny afrodyzjak i jego wpływ na potencję i zdrowie



Żeń-szeń (łac. Panax Ginseng, Panax - od greckiego Panacea, czyli: uniwersalny środek leczniczy, wszechstronnie działający lek, innymi słowy lek na wszystko tak zwane "panaceum na wszystkie dolegliwości". W języku chińskim Ren-Shen znaczy "człowiecza roślina", gdyż jego korzenie przypominają postać człowieka. Chińczycy wierzyli, że podarowali go ludziom sami Bogowie. Wierzono także, że im bardziej korzeń żeń-szenia przypomina sylwetkę człowieka - tym większa była jego moc. Żeń-szeń jest rośliną zielną z rodziny araliowatych, wschodnioazjatycką, o korzeniach cenionych w lecznictwie chińskim. Im starszy jest korzeń żeń-szenia tym więcej substancji czynnych zawiera w sobie zgromadzonych. Obecnie roślina ta jest uprawiana w Azji, a jego najcenniejsza odmiana tak zwany żeń-szeń biały występuje w Korei i Chinach, ale spotykany jest od Nepalu aż po Japonię. Chodowla żeń-szenia rozwija się też w Ameryce Północnej w Stanach Zjednoczonych (ginseng amerykański), a także na Syberii (żeń-szeń syberyjski).

Bylina żeńszenia osiąga długość od ok. 17 do 54 cm długości. Korzeń jest koloru od brązowego do biało-kremowego i to korzeń jest najważniejszą częścią tej rośliny. Chińczycy dobrze znają właściwości żeń-szenia i stosują go już od ponad 5000 lat! Został odkryty przez chińskiego myśliciela Laozi (Lao Tse) około 320 roku p.n.e. Początkowo żeń-szeń traktowano jako naturalny skarb i był rezerwowany tylko dla cesarza i najwyższych urzędników cesarskiego dworu, a wiedzy o nim stegły kolejne dynastie. Żeń-szeń byl tak cenny, że jeden z chińskich władców rozkazał swojej 10-cio tysięcznej armii strzec plantacji tej rośliny, a za jego kradzież groziła kara śmierci. Około 2 tysięcy lat temu używano żeń-szenia jako lekarstwo dla żołnierzy chińskich, aby dzięki jego właściwościom mogli szybko odzyskiwać siły i leczyć rany. Do Europy przywieziono informacje o żeń-szeniu we wczesnym średniowieczu dzięki arabskiemu żeglarzowi Ibn Cordobie, a zaczął być ceniony i popularny, kiedy Marco Polo w XIII wieku przywiózł go do Europy. Na większą skalę został rozpowszechniony dopiero w roku 1610 przez Holendrów i był wtedy droższy od złota. 

Żeń-szeń i jego biopierwiastki

Naukowcy odnaleźli w białym korzeniu żeń-szenia prawie 200 substancji (biopierwiastków, witamin i innych), które mają pozytywny wpływ na zdrowie człowieka. Najważniejsze toginsenozydy, których działanie polega na zwiększeniu zdolności hemoglobiny do przyłączania tlenu, a tym samym lepszego zaopatrywania narządów w tlen. W skutek tego wzrasta ilość energii i zdolność organizmu do wysiłku zarówno fizycznego, jak i umysłowego. Ginsenozydy dzięki pobudzaniu układ immunologiczny powodują także wzrost odporności na infekcje bakteryjne i wirusowe oraz przyspieszają okres rekonwalescencji. Z najnowszych badań wynika, że ekstrakt z korzenia żeń-szenia ułatwia zużycie tlenu w komórkach organizmu, zmniejszając jednocześnie we krwi poziom kwasu mlekowego, który pojawia się we krwi podczas intensywnego wysiłku, kiedy to dostępna ilość tlenu jest za mała do potrzeb i odpowiada za pojawienie się bólów mięśniowych. Przebadano sportowców, którzy przyjmowali regularnie żeń-szeń i okazało się, że kwas mlekowy osiągał u nich dwukrotnie niższy poziom. W skład żeń-szenia wchodzą między innymi: witamina A, witamina B1 i B2, witamina C, wapń, miedź, fosfor, cynk, potas, żelazo, magnez, sód, siarka, molibden.

Najbardziej znane i powszechne zastosowanie żeń-szenia
  • utrzymuje umysł i ciało w równowadze (działanie ogólne),
  • zwiększa psychiczną i fizyczną wytrzymałość,
  • wzmaga koncentrację i poprawia sprawność intelektualną,
  • podnosi wydajność organizmu, przeciwdziała zmęczeniu,
  • chroni system nerwowy,
  • zwiększa energię i wzmacnia system odpornościowy,
  • normalizuje funkcje naszego organizmu,
  • redukuje poziom cholesterolu we krwi,
  • zapobiega rakowi,
  • redukuje ryzyko zawałów, pobudza pracę serca,
  • chroni nerki przed negatywnym działaniem alkoholu, narkotyków i innych toksyn,
  • zwiększa absorbcję składników odżywczych w jelicie,
  • jest pomocny w leczeniu z choroby Alzheimer'a - wzmacnia pamięć,
  • normalizuje poziom cukru we krwi,
  • opóźnia proces starzenia (Azjatki (Koreanki i Japonki) wyglądają tak młodo, ponieważ używają żeń-szenia jako dodatku do potraw i do codziennych herbat.
  • jest skuteczny w zwalczaniu przeziębienia, kaszlu, anemii, insomnii (bezsenności), bolów głowy, bolów pleców,
  • wróg dla reumatyzmu,
  • korzystnie wpływa na pracę narządów wydzielania wewnętrznego,
  • działa przeciwzakrzepowo,
  • reguluje poziom cukru we krwi i obniża poziom cholesterolu,
  • reguluje cykle miesiączkowe u kobiet,
  • łagodzi objawy menopauzy i andropauzy, co pozwala utrzymać aktywność życiową do późnych lat. 
Wyciąg z korzenia żeń-szenia stosowany jest również w kosmetyce jako preparat odmładzający skórę i zapobiegający łysieniu i wypadaniu włosów. Polecany jest też ludziom w starszym wieku, a regularne jego stosowanie wpływa na zachowanie sprawności fizycznej i umysłowej.

Żeń-szeń - Ostrzeżenia!
  • Osoby o zbyt wysokim ciśnieniu krwi lub chorujące na serce, które chciałyby przyjmować preparaty zawierające żeń-szeń, powinny wcześniej skonsultować się z lekarzem, ponieważ żeń-szeń w zależności od zażywanej dawki zwiększa lub obniża ciśnienie tętnicze krwi.
  • Żeń-szeń może wywoływać arytmię serca, bezsenność, alergię lub bolesność piersi, dlatego osoby cierpiące na te schorzenia nie powinny stosować kuracji żeń-szeniowej.
  • Nie mogą stosować kuracji osoby chore na hemofilię, ponieważ żeń-szeń wykazuje działanie przeciwzakrzepowe.ł
  • Jest przeciwskazany dla osób ze skłonnościami do hipoglikemii.
  • Nie należy żeń-szenia podawać dzieciom i kobietom w ciąży.

Kuracje żeń-szeniowe


Żeń-szeń wykazuje dobroczynny wpływ, gdy jest zażywany regularnie. Jednakże nadużywanie preparatów żeń-szeniowych może doprowadzić do tak zwanego "zespołu żeń-szeniowego", objawiajacego się sennością, bólami głowy, złym samopoczuciem, nadciśnieniem, biegunką i zmianami skórnymi. Kuracja jednorazowa żeń-szeniem nie powinna trwać dłużej niż 2 miesiące. Według medycyny chińskiej osoby młode i zdrowe mogą stosować kurację dwa razy w roku - wiosną i jesienią. Żeń-szeń jest używany w Azji jako tradycyjny środek na wzmacnianie potencji i jest najbardziej popularnym afrodyzjakiem, podnosząc libido i wspomagając produkcję hormonów odpowiedzialnych za pożądanie seksualne. W czasach Oświecenia na dworze króla Ludwika XIV (1638-1715) także używany był jako afrodyzjak, a jego wartość była porównywalna ze złotem i sprzedawano na wagę w cenie tego kruszca w stosunku 1:1.

Z dobroczynnego wpływu żeń-szenia skorzystają wszystkie osoby zmęczone codziennymi obowiązkami. Osoby aktywne, pracujące codziennie "na wysokich obrotach" odczuwają więcej energii, mogą pracować do późnych godziny wieczornych. Żeń-szeń jest także polecany osobom trenującym sport, ponieważ ekstrakt poprawia wykorzystanie tlenu przez mięśnie, przez co zwiększa się wytrzymałość organizmu i można dłużej trenować bez zmęczenia. Często jest stosowany dla wzmocnienia kondycji seksualnej. Żeń-szeń jest bezpiecznym lekiem, jest nawet szczególnie polecany seniorom i rekonwalescentom.

Żucie korzeni żeń-szenia

* Najprostszą formą przyjmowania żeń-szenia to żucie wysuszonych korzeni, a średnia dawka wynosi 1-3 gram na dzień. Dawkę większą niż 1 gram dzielimy na pół i zażywamy rano i po południu najlepiej po posiłku. 1 gram korzenia żujemy około 10-15 minut - dla poprawy smaku można dodać miód.

Herbatka żeń-szeniowa

* Drobno rozdrobniony korzeń żeń-szenia - pół łyżki - zalewamy wrzątkiem i pozostawiamy na 15 minut. Taką porcję żeń-szenia możemy zalać nawet dwa, trzy razy. Żeń-szeń najlepiej jest zaparzać w termosie lub samowarze i spożywać tak jak herbatę. Można dodać miód do smaku.

Afrodyzjaki dzisiaj


Obecnie są stosowane następujące afrodyzjaki: johimbina (uzyskiwana z kory lub liści drzewa Yohimbe rosnącego w Kamerunie; krople johimbiny zażywane na kilkanaście minut przed stosunkiem, powodują zwiększony dopływ krwi do narządów płciowych), strychnina (alkaloid z nasion Strychnos nux vomica), kantarydyna (bezwodnik kwasowy z muszki hiszpańskiej), viagra. Od czasu pojawienia się leków pobudzających seksualnie naturalne afrodyzjaki tracą popularność, ale przetrwały w medycynie ludowej oraz w dietetyce seksualnej. Zostały one i ich skuteczne działanie w pozytywnie zweryfikowane przez naukę. Często jednak stosowanie niektórych środków np. hiszpańskiej muchymoże mieć niekorzystne skutki uboczne. Wiara w niektóre tradycyjne medykamenty czasem przyczynia się do polowania na zagrożone lub zanikające gatunki zwierząt - przykładem jest róg nosorożca stosowany w medycynie chińskiej lub zbieranie roślin chronionych. Lekarstwa współczesne – oferowane przez firmy farmaceutyczne mają różne działanie. Niekiedy tylko efektem placebo, wzmocnionym odpowiednio dobranymi witaminami i mikroelementami, czasem oddziaływanie na ciała jamiste członka, poprawiającymi lub zwiększającymi ukrwienie lub wpływającymi pozytywnie na system nerwowy. Mają formy tabletek, kapsułek, kropli lub maści. Narkotyki, środki odurzające oraz alkohol zmniejszają lub znoszą hamulce moralne, nieśmiałość, wstyd lub powodują stan ogólnej euforii lub pobudzenia. Produkowane są też kosmetyki, zawierające feromony ludzkie, które jak to mówią ich producenci mają zwiększać atrakcyjność seksualną osoby ich używającej.

Przykładowe afrodyzjaki:
  • Owoce i warzywa: truskawki, cebula (szczególnie zupa cebulowa), czekolada, grzyby (pierścieniaki, smardze, trufle), jaja (szczególnie przepiórcze), miód, orzechy włoskie, pory,seler, sery (roquefort, sery kozie), suszone owoce (daktyle, figi, morele), szparagi.
  • Przyprawy: chili, chrzan, cynamon, czosnek, cząber, gałka muszkatołowa, imbir, kardamon, pieprz, pieprz kajeński, wanilia, kapary, seler.
  • Zioła i preparaty roślinne: epimedium wielkokwiatowe lotos, lubczyk ogrodowy, muira-puama, turnera, niektóre kaktusy, nasiona powoju amerykańskiego, Damiana, preparaty z miłorzębu, preparaty, cukierki i herbaty z żeń-szenia; ruta stepowa.
  • Napoje: czekolada, kakao, różne koktajle mleczne na bazie mleka koziego, mleczko pszczele.

Dynia - cudowny lek przeciwko prostacie!


Dynia i olej z dyni - to cudowne leki przeciwko schorzeniom prostaty i impotencji znany już od wielu setek lat. Pestki z dyni to bogate źródło selenu i cynku odpowiedzialne za prawidłowe funkcjonowanie jąder, które produkują męskie hormony i w dużym stopniu zapobiegają prostacie i impotencji. Dlatego też warto, żeby panowie sięgali po pestki z dyni i skubali je jak najczęściej 1-2 łyżki dziennie. Używajcie też panowie oleju z dyniowych pestek.

Ciekawostki:

Jedzenie niektórych afrodyzjaków nie koniecznie musi się wiązać z bezpieczeństwem jak to bywa w przypadku japońskiego dania sporządzonego z ryby taki-fugu zwanej fugu. Trucizna, która jest w rybach -tetrodotoksyna nie jest produkowana przez ryby, ale bakterie, którymi ryby mogą być zarażone. Na przykład zainfekowana ryba Spheroides rubripes, podawana w restauracjach, gromadzi toksynę w wątrobie i jajnikach i jedno nieostrożne cięcie noża powoduje skażenia całego dania. Trucizna ta jest zaledwie kilkaset razy bardziej toksyczna od strychniny czy cyjanowodoru. Dania z fugu podawane są w tysiącach japońskich restauracji i choć truje się corocznie fugu kilkaset osób, przyrządzać tą rybę mają prawo tylko licencjonowami kucharze, ale tetrodotoksyna, odpowiedzialna za jadowitość niewłaściwie przyrządzonych dań, jest dziesiątki tysięcy razy mniej trująca od innych toksyn biogennych. Niemniej, rozkoszowanie się fugu bardzo przypomina 'rosyjską ruletkę'...


Więcej na temat uzdrawiania dowiesz się na warsztatach ajurwedy


© Wszelkie prawa do publikacji zastrzeżone przez: ajurweda.blogspot.com


4 komentarze:

  1. Dużo ciekawych informacji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny artykuł. Trzeba dbać o zdrowie i dobrze się odżywiać..tak bardziej świadomie a nie wcinać co popadnie. Warto czytać i często wiedzę powtarzać i praktykować na codzień.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny artykuł! Warto wiedzę o jedzeniu studiować i praktykować na codzień :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Daleki wschód ma swoją kulturę i wszystko co tam powstało, jest budulcem i fundamentem dla wielu Państw i narodów.

    OdpowiedzUsuń